Komentarze: 2
Zaczęlam się zastanawiac, czy ktokolwiek móglby o mnie snić. a przeciez paskudna nie jestem. i byly osoby, które potrafily mnie dowartosciowac. czemu wiec czasami jest mi tak trudno. nie wiem. ale dzieki temu dostrzegam te male radosci w moim zyciu. te znowu jakim sposobem? nie wiem.
coraz czesciej przeraza mnie ta moja niewiedza.
z drugiej jednka strony... nie wiem, co będzie jutro, a takimi wielkimi rzeczami sie zajmuje.