wrz 27 2002

wrocilam. wkurwiona troszeczke...


Komentarze: 1

Kuuuuuuuuuuurrwaaaaa maaaaaać, na jakim ja zadupiu mieszkam..... W pieciu sklepach, które nawiedziłam, nie było ani jednego jebanego Frugo my favourite black. Był jeden sklep, gdzie Frugo było, ale tylko jeden kolor i ten najgorszy smak. Musiałąm zapierdalac na drugi koniec osiedla (bo mieszkam na pierwszym :)) po jedną pieprzoną butelkę Frugo, które kocham i zapłącić 1,88 pln, które z ciezkim sercem wydobyłam z mej pięknej, prowizorycznej skarbonki, którą jest szklanka po nutelli z wycietym otworkiem w plastykowym wieczku, które kiedys było przyklejone butapremem, zeby mi sie czasem nie zachciało przedwczesnie opróżnić skarbonki. Wieczko już nie jest przyklejone :)). A, w tym sklepie na drugim końcu osedla, były tylko 3 butelki, ja wziełam jadną, to juz dwie zostały... nie, no brak mi słów. Zawsze broniłam mojego osiedla, ale to naprawdę jest cholerne zadupie.....

legenda_wysniona : :
19 lipca 2011, 15:40
Ale uroczy stary wpis. Frugo!

Dodaj komentarz